Bo jest światłość prawdziwa

„W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz”. (Łk 2,1-2) I nieco później: „Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i kraju Trachonu, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów…

Czas wyjścia

Znów nadszedł ten dziwny (nie)czas, gdy wdziera się NIEpokój, NIEpewność, NIEwiara, NIEprawda, NIEwierność, NIEwdzięczność, NIEstałość… Czas, który gęstnieje wydarzeniami, znakami i symbolami, jak pot spływający po czole w Gethsemani. Jak mrok, który ogarnął całą Ziemię od godziny szóstej aż do godziny dziewiątej. Jak ciężki głaz, który wydawał się przygnieść wszelką nadzieję. Gęsty cień, z którego…

Wesołych Świąt i wielu spotkań w nowym roku!

W ostatnich latach do zestawu (przed)świątecznych tradycji dołączyły w Polsce bożonarodzeniowe – choć trwające zazwyczaj przez cały Adwent – jarmarki. Wiele osób jest w stanie jechać nawet setki kilometrów i spędzać w samochodzie czy autobusie kilka godzin, by wraz z jeszcze większą liczbą ludzi chłonąć zapachy pierników, cynamonu przy dźwiękach lirycznych melodii „z dzwoneczkami” okraszonych…

Pokój wam!

„Pokój wam!” – tak brzmiały pierwsze słowa Jezusa do uczniów po Jego zmartwychwstaniu. To była już nie zapowiedź, ale potwierdzenie zmiany, która się dokonała. Ów pokój – będący potwierdzeniem siły życia nad śmiercią, dobra nad złem oraz drogą przywrócenia pierwotnej harmonii – jest wynikiem pewnego procesu: Jezusowej Paschy, czyli przejścia. Tę Paschę właśnie znów wspominamy.…

Na Święta i nowy rok życzymy wiele Światła

Adwent to opowieść o drodze i o niepewności ocierającej się o zwątpienie. Począwszy od nieoczekiwanego, a nawet budzącego początkowy lęk spotkania z Aniołem, przez drogę do Ein Karim, podejrzliwość Józefa, a potem szukanie albergue w Betlejem. To rzecz o poleganiu na znakach, o szukaniu schronienia i wreszcie przygotowaniu drogi dla mającego nadejść, ale tak długo…