Wasze Królewskie Wysokości, Dostojni Panowie, Panie, Bracia!
1. Dotarłszy do kresu mojej pielgrzymki po ziemi hiszpańskiej, pragnąłem zatrzymać się w tej wspaniałej katedrze, tak ściśle związanej z Apostołem Jakubem i z wiarą Hiszpanii. Niech mi będzie wolno przede wszystkim podziękować serdecznie Jego Królewskiej Wysokości za pełne wymowy słowa, które przed chwilą do mnie skierował.
To miejsce, tak drogie pobożności mieszkańców prowincji galicyjskiej i wszystkich Hiszpanów, stało się w ciągu wieków punktem przyciągania dla Europy i dla całego chrześcijaństwa. Dlatego to pragnąłem spotkać się tutaj ze znakomitymi przedstawicielami instytucji europejskich, organizacji z całego kontynentu i biskupami. Do wszystkich kieruję pełne szacunku i serdeczne pozdrowienie i pragnę wraz z wami zastanowić się tego wieczoru nad Europą.
Moje spojrzenie ogarnia w tej chwili cały kontynent europejski, tę olbrzymią sieć dróg komunikacji, które łączą z sobą składające się nań miasta i narody; widzę te drogi, które od średniowiecza prowadziły i prowadzą do Santiago de Compostela – jak na to wskazuje Rok Święty obchodzony obecnie – niezliczone rzesze pielgrzymów, które tu ściągało nabożeństwo do Apostoła Jakuba.
Począwszy od XI i XII wieku, za sprawą mnichów z Cluny, wierni ze wszystkich stron Europy coraz liczniej i coraz częściej przybywali do grobu świętego Jakuba, przedłużając aż do miejsca uważanego wówczas za finis terrae ową sławną “drogę do Santiago”, wzdłuż której już wcześniej pielgrzymowali Hiszpanie, znajdując na trasie nocleg i opiekę ze strony takich wzorowych sprawców miłosierdzia jak święty Domingo de la Colzada i święty Juan Ortega, czy też w miejscach takich jak sanktuarium Virgen del Camino.
Tu przybywali z Francji, z Włoch, z Europy Środkowej, z krajów nordyckich i z narodów słowiańskich chrześcijanie wszelkich stanów: od królów aż po najskromniejszych wieśniaków, chrześcijanie wszelkich poziomów duchowych: od świętych, jak Franciszek z Asyżu czy Brygida Szwedzka (nie mówiąc o tylu innych świętych hiszpańskich), aż po publicznych grzeszników czyniących pokutę.
Cała Europa odnalazła się wokół tej “pamiątki” świętego Jakuba, w tych samych wiekach, w których budowała się jako kontynent jednorodny i zjednoczony duchowo. Dlatego to sam Goethe stwierdzi, że świadomość europejska zrodziła się w pielgrzymowaniu.